Moje dzwoneczki, zakupione kiedyś w indyjskim sklepie. Zaśniedziałe, pociemniałe, takie już były od zawsze. Dawno temu próbowałam im nadać nieco blasku, ale już nie pamiętam jak się do tego zabierałam. W każdym razie zabrało mi to dużo czasu a efekt wcale nie był zachwycający.
Tak wyglądały przed dzisiejszym zabiegiem upiększającym.
... i już po "liftingu".
Nie wiem skąd pomysł - do czyszczenia wykorzystałam płyn do czyszczenia srebra, złota.
Szybko i efektywnie, trochę śmierdziało :) ale zabieg trwał około 15 minut a efekt mocno zadowalający. Jak już było po wszystkim na opakowaniu drobnym druczkiem znalazłam "...do miedzi"
Wszystko jasne.
Parę supełków.... i są na swoim dawnym miejscu







Brak komentarzy:
Prześlij komentarz