środa, 28 sierpnia 2013

Na jesienne wiatry




   Nie da się nie zauważyć że dzień coraz krótszy, lato powoli przemija i przyjdzie nam znów przywitać się z jesienią.


 Czeka nas słota a może piękne babie lato. Niemniej jednak lepiej być przygotowanym na niespodzianki natury :) 
W zeszłym roku na chłodniejsze spacery szybko musiałam przygotować moją dziewczynkę. Szalik musiał być mięciutki i kolorem zgrać się z aurą Mili. 

Delikatny wrzosowy odcień fioletu.





Wzór bardzo prosty i z mięciutkiej anilany z dodatkiem wełny na grubszym szydełku powstawał raz dwa. 



Kolejny szary na zamówienie dla siostry :) 
Kolor na życzenie.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz